W moim zbiorniku hoduje rybki akwariowe gupiki, w bieżącej chwili jest to któreś kolejne właśnie podchowane potomstwo. A wśród nich posiadam jakiegoś dziwacznego samczyka.

W większość moich ryb akwariowych gupików, jest pomarańczowa w kropeczki nawet plamki, a ta forma, ryby akwariowej jest żółta z czarnym tułowiem, i do tego z jego ogona odchodzi 4 jakby nitki, są one dość szerokie i także kolorowe, jestem przeświadczony iż, nie jest to schorzenie, bowiem jako mała rybka akwariowa, jeszcze bez ubarwienia juz miał na ogonie takie wypustki. Przypuszczalnie wyhodowałem pewną nową dotąd nie napotykaną odmianę, akwarystyka ;-). Wielce możliwe jest iż, jakieś geny się uaktywniły. Te geny mogą być jakiegoś dawanego krewniaka. Kolega niegdyś miał troszkę podobną sprawę, jednak wyłącznie z ubarwieniem. W zbiorniku miał jedynie czerwone gupiki a tu narodziły się gupiki z biało żółtymi ogonami.

Glonojady padają
Moje pewne akwarium ma objętość 50 litrów, pływają w nim ryby akwariowe Gupiki. Zbiornik nabyłem jakieś 3 lat temu, lecz ostatnimi czasy dojrzałem nie codzienne zdarzenie.

W owym akwarium hoduje ryby akwariowe, 1 glonojada, rozmyślałem aby dokupić jeszcze jednego, lecz każde glonojady, jakie kupiłem w sklepie akwarystycznym giną po blisko miesiącu czasu. Wczoraj właśnie padły mi 4 glonojady. Napomknę tu że, kupowałem w odmiennych sklepach akwarystycznych, i zeszła ryba akwariowa przetrwała najdłużej bo około 3 miesięcy,  co działałem w tym czasie, w tym terminie podmieniałem wodę, toteż jednak myślę że to nie był powód. Glonojad którego mam ma blisko 3 lata. Temperatura wody w zbiorniku wynosi blisko 22 C stopni, czasie letnim wynosi około 25 C. Przyjaciel dawno temu mi opowiadał, że nie świadomie głodził glonojady, i tez mu padały, dlatego że w sklepie akwarystycznym zakomunikowali mu iż pałaszują tylko pożywienie dla ryb płatkowany. Potem począł karmić dodatkowymi pastylkami i od tamtej pory żaden mu juz nie padł.
 
Ostatnio upatrzyłem se śliczny korzeń do mojego baniaka, lecz jest jak zawsze ale, nie wiem czy ów korzeń nadaje się do zbiornika i pielęgnowania rybek akwariowych, jako że jest to korzeń z drzewa owocowego a dokładnie wiśni.

Akwariowe ryby pielęgnowane w akwarium narażonym są narażone na przeróżne zagrożenia ze strony akwarystów. I dowiedziałem się że korzenie z drzew owocowych nie nadają się do wystroju baniaka, lepszym wyjściem jest, jeśli masz taką możliwość to wybierz się nad w miarę czystą rzekę, i w tym miejscu wolno spróbować wynaleźć jakiś kawałek drzewa, a kolejnym poziomem jest likwidacja z niego kory i wygotować go trzeba, jednakże w żaden sposób nie rekomenduje tego rozwiązania ponieważ rzeki, jeziora nieraz są zabrudzone w naszym kraju np. przez chemię spływającą z pól.

Z drewna owocowego kategorycznie nie wolno stosować, drzewo wiśni generuje jakiś rodzaj żywicy, widzialna jest na gałęziach drzewa, rzeki również odradziłem, mimo że będzie ona ekstra czysta to w korzeniu mogą przebywać drobne organizmy, fakt faktem iż wolno go i tak wygotować, dalszą kwestią poza tym w takim korzeniu przebiegają bardzo często procesy gnilne przebiegają dość szybko, jednakże nie jest to regułą, dobre do akwarium są korzenie odgrzebane z drzew liściastych natomiast nie owocowych, bądź da się nabyć częściowo już spreparowane korzenie w sklepie akwarystycznym. Równie dobre a nawet lepsze są ogólnie korzenie dębowe lub olchowe. Jeśli koniecznie pożądał byś zdobyć korzeń samemu do baniaka, kup w wędkarskie wodery kajak, łódkę i wybierz się na na pobliskie torfowisko, jezioro dystroficzne.
 
Mam zbiornik o objętości 20 l a w nim ryby akwariowe samca i samice bojownika w 20 litrowym baniaku. Chyba dołożę jedną lub dwie samice, sprawię jakieś fajne kryjówki, ale najpierw kupię większe akwarium.

Bojownik i różne ryby akwariowe cenią kryjówki, lecz z czego je zrobić, da się np. je wykonać z kokosa, z kamieni np jakiś płaski położyć jeden, dwa mniejsze, da się do bieżącego projektu użyć roślin, jednakże dla  bojowników jest to ewidentna sprawa nadzwyczaj potrzebna, myślę tu o roślinach akwariowych, o przeróżnej wielkości czy gęstości, liści i łodyg, musimy dodatkowo naturalnie nie zapominać o roślinach generalnie pływających może to być wgłębka, a co do ilości samiczek, na jednego samca winno wypadać kilka samiczek, ze 2-3 to właściwa ilość dla rybki akwariowej samca Betta splendens.

<strong>Bojownik ich układy</strong>
Mam baniak 30 l a w nim 3 akwariowe ryby bojowniki jednego samca, i dwie samice druga dokupiłem później, o co chodzi samiec gania po całym akwarium samice.

Me akwariowe ryby samice, także pomiędzy sobą też się gryzą, podszczypują i ganiają, obgryzają sobie płetwy i się obawiam, że jak tak w dalszym ciągu będzie to się pozagryzają czy to jest naturalne, mam zamierzenie dowiedzieć się owego. Widzisz bo z rybami akwariowymi bojownikami jest taka okoliczności, iż i samiec i samica mają własny charakter i temperament, samiczki bojka mają mniej okazały lecz zawsze zdoła posiadać ten charakterek własny. Bodajże kupiłem charakterną samiczkę do za małego baniaka, na tyle rybek bojowników.

Samice przeczytałem iż, jest pokaźna możliwość iż się pozagryzają w takim układzie. Myślę że lekarstwe na to, jest dokupienie wielu roślin, pływających i zakorzenionych w żwirku nic tu nie wspomoże. Najlepszym wyjściem nabyć większe akwarium ewentualnie oddać jedną samicę jednak którą – oto jest kwestia.
 
Jakiś czas temu trapiło mnie pytanie, na które nie znałem odpowiedzi, a to że jestem intelektem ścisłym to zapytanie jest czysto teoretyczne. Chodzi mi o akwariowe ryby kiryski, jak zachowały by się kiryski, jeżeli podawał bym im tylko suchy pokarm mam tu na idei pokarm który nie schodzi na dno od razu jak np. płatki w nie niewielkich porcjach.

Czy ryby akwariowe kiryski padłyby z głodu czy podpływały do powierzchni wody akwarium najeść się. Akwariowe ryby kiryski żywią się bardzo podobnie jak glonojady, czyli szukają pozostałości pokarmu na dnie baniaka w żwirze. Zasadniczo inne ryby akwariowe tego typu pokarm by dostawały to jakakolwiek resztki opadały by na dno. Nawet jak bym hodował wyłącznie kiryski to nie ma jednak pokarmu nie opadającego na dno, jakikolwiek pokarm dla rybek po pewnym czasie opada. Kiryski podpływają do powierzchni jak chcą żywić się. Fundamentalną zależnością tu jest, jak gigantyczne masz akwarium, jakie inne akwariowe ryby masz itp.

U poniektórych akwarystów kiryski wyglądają jak tłuściochy a nie odżywiają ich żadnymi dodatkowymi pokarmami. Wystarczy iż wrzucisz do baniaka tyle pokarmu iż część opadnie na dno, a część pożywienia będzie se pływać po tafli. Jeśli kiryskom nie wystarczy to co spadło na dno baniaka to pozbierają sobie resztkę z powierzchni. Jeżeli chcesz możesz kupować im naturalnie jedzenie kirysek nie widzę tu naprzeciw wskazań.
 
Ostatnio dojrzałem że  moje akwariowe ryby skalary między sobą wojują. Mam 4 skalary są to samce. W tym wypadku hoduje dwie ryby akwariowe chodzi tu o skalary, staczają ciągłe bujki miedzy sobą. A teraz trzeci najstarszy wiekiem, wygląda na to jak by ich stale rozdzielał, dlaczego tak uważam, bo wpływa miedzy nimi jak wojują.

No i jest jeszcze jeden skalar najmłodszy, jest rozmiarami najmniejszy, on pływa se spokojnie miedzy nimi, i się nie przejmuje niczym. Tu się zastanawiam czy to jest naturalne iż one staczają te walki. Nieraz to woda na powierzchni akwarium chlupie jak się zaczną szarpać. Myślę iż chodzi tu o to że mam jedynie 4 samce, i ani jednej samicy. Słyszałem że u skalarów przepychanki to normalna rzecz, jednak ważne by se krzywdy nie wykonywały. Impulsem do walk skalarów dodatkowo być może być to iż nie akceptują siebie jeden drugiego, a jakby każdy miał rybeczkę samiczkę to by zapewne się troszkę nią zajął, i skalary wielbią posiadać własne terytorium oczywiście każdy pożąda posiadać, jak najwięcej.
 
Dopiero co zakupiłem i założyłem akwarium o pojemności 112 litrów, dotychczas dojrzewa w dalszym ciągu bez obsady akwariowych rybek. Teraz muszę zastanowić się i odpowiednio przyrządzać obsadę.

Pożądam w tym zbiorniku trzymać ryby akwariowe różnych gatunków, reflektuję tak aby to akwarium było akwarium ogólnym, pragnąłbym by wyglądało różnorodnie. Rozmyślam żeby utrzymać ph wody w baniaku około 6-7, a twardość wody na wysokości około 5-7. W ogóle to chciał bym posiadać w akwarium ze dwie ławice ryb, z małych rybek i z rosłych lecz do tej pory do końca nie wiem na jak duże mogę sobie pozwolić. Dobrze by było abym miał nieco par rozmaitych odmian, przydenne, jakieś pływające tuż pod lustrem wody w zbiorniku, i przypuszczalnie jakieś ryby żyworodne. Ważną kwestią jest dojrzewanie akwarium najlepiej tak aby stało ze 3 tygodnie bez ryb. Cofając się do akwariowych ryb to nabędę chyba neonki innesa, rozbory klinowe, załobniczki, jako że są to ryby akwariowe ławicowe wobec tego najlepiej kupić ich przynajmniej 10.

Na dno baniaka wytypuję kiryski lub bocje nie muszą być gatunku wspaniałe, pod powierzchnię wody zbiorniku to bodajże najlepiej nadają się danio pręgowane, malabarskie, lamparcie. A w toni wody, mogła by być ławica neonke jak wszyscy mówią, ale i około  20 tych rybek akwariowych może nie stworzyć dorodnej ławicy, można tu polecić pozostałe kąsacze, zwinniki, jarzeńce, tetry cesarskie etc.
 
Posiadam zbiornik 56l o pojemności, w nim hoduje ryby akwariowe, bojownika, 2 glonojady, bocja leopard i hoduje 6 gupików. W ostatnim czasie pewien gupik zaginął a drugiego odnalazłem umarłego i nie miał płetw. Jeszcze jedna rzecz bojownik ma jakiąś nie normalną rzecz na oku, coś jakby pęcherz. Nie do końca czy to rana, a może jakaś choroba.

Akwariowe ryby i cała akwarystyka to moja pasja, po zastanowieniu się, któraś ryba akwariowa by napadałaby gupiki to zdołałby być to glonojad syjamski, lecz przejawy ataku byłyby inne. Gupik też mógł mieć obgryzione płetwy tuż po padnięciu, i właśnie przypuszczalnie przez glonojady, muszę wziąć pod uwagę iż jeszcze pielęgnuję rybę akwariową bocję. Po kilku dniach okazało się, co jest przyczyną śmierci rybek w zbiorniku. Była to choroba ospa. A padnięte gupiki zranione zostały wówczas po śmierci.

Większa część ryb akwariowych ocierały się o rośliny i kamienie, jednak na to nie zwracałem uwagi. Dopiero kiedy odnotowałem białe kropki u bojka, trafiłem na dobry ślad o co chodzi. Toteż co potem zrobiłem, zwiększyłem temperaturę do 28 C i wlałem Ichtiosan i udało się pobić chorobę. I w zbiorniku powróciła równowaga życia ryby akwariowe obecnie odpowiednio się czują i zachowują.
 
Akwariowa ryba denna, jednakowoż która
Chcę nabyć sobie rybę akwariową denną sumowatą itp. Do mego akwarium o pojemności 120l, pragnął bym aby posiadała cechy takie jak na przykład, długość do 7 cm , nie chciał bym by żyła w ławicach, i aby nie była rybą agresywną w stosunku do innych. Tym samym wziałem się za szukanie takiego gatunku rybek akwariowych.

Na początku wpadłem na pomysł, iż do mojego standardu poszukiwania ryby akwariowe kwalifikują się grubowarg lub np. piskorek. W jakim celu? Albowiem większość ryb akwariowych dennych żyje w stadach w ławicach nie bardzo spełnia moje rozwiązania w stosunku do rozmiaru oraz charakteru. Potem dobrnąłem do wniosku iż nie ma jednak większego sensu by nabywać pojedyńcze ryby akwariowe, natomiast to może bardzo zaszkodzić rybie aniżeli pomóc. 

Podmiana wody w zbiorniku a wystrój
Zastanawiasz się czy przy zmianie wody w baniaku jest dozwolone przekształcać ułożenie głazów, roślinek, korzeni, i tym podobne, czy myślisz raczej że powinieneś pozostawić stary wystrój do którego rybki akwariowe są przyzwyczajone.

Jeśli chcesz wprowadzić pewne przemiany w wystroju akwarium, to oczywiście ja nie zauważam większych zastrzeżeń, akwariowe ryby jak wiadomo dostrzegą różnicę w wystroju baniaka ale prędko się do niego dostosują. Chyba że chcesz, wymienić podłoże to wówczas musimy wyłowić ryby z zbiornika przed tym zabiegiem.

Ryby akwariowe gupiki z obgryzionymi ogonami.
W ostatnim czasie byłem widzem takiego zajścia rozdwojenia ogonów u ryb akwariowych gupików. Dietę miały rozmaitą. W baniaku mam jedynie ryby akwariowe żyworodne.

Czytałem, iż gdyby akwariowe ryby gupiki mają ogonki głównie rozdwojone a nie postrzępione, to może mieć na to wpływ brak soli (z tym że nie na pewno). Niektórzy akwaryści podają rybom akwariowym witaminy sera Fishtamin i nie mamją z tym ambarasu (soli nie dodają). Co może być tego przyczyną, np. są klasy, które posiadają takie właśnie rozdwojone ogonki, ale może to być również jakaś choroba. Ewentualnie ryby szczypią się jeden drugiego.
 
Mój znajomy właśnie rozpoczyna przygodę z akwarystyką i rybkami akwariowymi. I w ostatnim czasie rozpoczęły się olbrzymie upały i wysoka temperatura powietrza sięgała do 29-30 st. C i taka sama temperatura była wody w jego baniaku.

Akwarium nie było co prawda do tej pory zamieszkane przez ryby akwariowe poza żwirem przecież to nie żaden rodzaj ryb akwariowych, kilka kamieni, kokos i pare roślin, baniak dojrzewa bez problemu gdzieś już rzędu dwóch tygodni, roślinki nawet powoli rozrastają się, jednak na myśl przybyło mi co się stanie z rybami jeśli wpuści je do baniaka. Czy nie padną akwariowe ryby w owej temperaturze, mam zamysł zakupić ryby akwariowe takie jak, na start neonki, otoska i kiryski panda oraz docelowo kakadu, jeśli przetrwają i są w stanie razem żyć w jednym zbiorniku, i przypuszczalnie jednakże to wybiegam poza plan główny, chcę tam jeszcze wpuścić kilka krewetek Red cherry – jeżeli o ile można, muszę wtrącić iż ma akwarium o pojemności 65l. Do czego dobrnąłem że dla obmyślanej obsady ryb maksymalna temperatura winnam równać się rzędu 27-29 C tak by przyzwoicie się czuły w tym środowisku. Nie powinien mieć powodu do obaw, iż akwariowe ryby się ugotują. Niezwykle istotna kwestia musimy mieć akuratnie ustawiony termostat przy grzałce.

Niemniej jednak co do samej obsady ryb to zbiornik jest dla nich za mały. Pielęgniczki Kakadu potrzebują dużego zbiornika i są terytorialne. Jeżeli chodzi o neonki są to ryby akwariowe które odpowiednio czują się w ławicy, toteż musimy trzymać je w większej grupie mniej więcej 8-10 osobników albo więcej i ich temperatura odpowiednia do życia to 22 a 24 C , kiryski w podobny sposób są rybami stadnymi.
 
Nabazgrzę w niniejszy sposób na początek, sztuką nie jest włożyć akwariowe ryby w kubeczek, wprawdzie sztuką jest zapewnić im odpowiednie warunki istnienia jak najmocniej odwzorowują ich normalne otoczenie życia. Niegdyś słyszałem o pseudo akwaryście, mówił że jego ryby akwariowe skalary rozmnożyły się, miał baniak o objętości 60 litrów dla 4 sztuk i zdaniem niego było wszystko ok.

Jestem przeświadczony że nie było wszystko w porządku. Jak zamkniesz mężczyznę z dziewczyną powiedzmy w pomieszczeniu wielkości 2 na 2 metry w bloku to również będą umieli się rozmnażać. Akwariowe ryby co nam wiadomo nie czują smutku ani szczęścia. Ich racjonalne myślenie w zasadzie ogranicza się do brania pokarmu, rozmnażania się i ucieczki przed drapieżnikiem. Czyli ryba akwariowa wszystko czyni aby przetrwać. Toteż i w za małym baniaku i niekiedy również w nie sprzyjających warunkach zdoła się rozmnożyć, dlatego że instynkt każe im przedłużyć istnienie swego gatunku. Wiem, że rybki akwariowe nie czują tego że mają za mało miejsca w baniaku, gdyż jest zbyt prymitywnym organizmem, lecz musimy posiadać szacunek do żywego stworzenia, ponieważ ma ono kolosalną wartość biologiczną, tym samym należy traktować rybki akwariowe niezwykle poważnie i musimy profesjonalnie podchodzić do tematu.

Ów pseudo hobbysta chwalił się sam że trzyma ryby akwariowe 9 lat, mówił i siał herezje ażeby przystępować do pielęgnowania rybek akwariowych licho. Ja wiem że póki te ryby akwariowe pływają w jego zbiorniku, nie dba o nie i sam będzie postanawiał jakie warunki im zagwarantuje. Jednak akwarysto podchodź nieco w wyższym stopniu wytrawnie do tematu, wtenczas i akwariowe ryby będą zaspokojone i ty będziesz rad.