Czy to prawda że szyszki olchy zmiękczają wodę? Taka sprawa mnie frapowała, ile muszę ich wrzucać do 120 litrowego akwarium w którym pielęgnuję ryby akwariowe. Jak nadmieniłem trzymam ryby akwariowe w 120 litrowym baniaku. Podejmę aktualnie temat dodawanie do wody abstraktu z szyszek olchy. Co za tym tematem idzie, szyszki które reflektujemy użyć do nieniniejszego tematu, nie mogą być świeże, a muszą być zerwane przede wszystkim takie, które wiszą na drzewie gdzieś około roku, i tu trzeba pamiętać te które rosły z dala od lokalnych dróg.

Rosnące wzdłuż drogi będą zawierać metale ciężkie, a one są ostatnią sprawą którą potrzebujemy mieć w zbiorniku w którym pielęgnujemy ryby akwariowe. Bibliografie podają że dziesięć sztuk ów szyszek winno zatopić się 0,5l wody destylowanej. W takiej postaci do tego szczelnie zamknięte stawia się gdzieś na około 30 dni. W tym przebiegu okresu woda zmieni odcień na żółtobrunatny i musi się wyklarować. Ponoć dodać do wody ekstraktu z kory dębu. Przyrządzanie tak jak w wypadku szyszek olchowych (nie badałem nie znam owego). Szyszki olchy zakwaszaj i zmiękczają wodę tworząc z wody tzw czarne wody. Dobre do akwarium w jakim są trzymane akwariowe ryby neonków, paletek i innych rybek z ameryki południowej.

Nazbierane szyszki musimy wysuszyć i wrzucać około 1 szyszkę na 2 litry wody, szyszki muszą być zerwane zeszłoroczne. Poniektórzy hobbyści żarliwie popierają szyszki i w ogóle są sprzymierzeńcami starych metod uzdatniania wody w akwarium używają szyszki i rzekomo zauważyli że ryby akwariowe glonojady szamają je, a to dobrze. Opowiadają akwaryści że porządniej mi ryby akwariowe wyrastają jak dorzucają szyszki olszy. Czytałem że poniektórzy wrzucają je bezpośrednio do zbiornika na 100 litrów gdzieś blisko 30 szyszek razem z łodygami.
 
Na czym bazuje cały etap azotowy, zastanawiałem się będąc świeżym akwarystą jak jeszcze hodowałem na początku akwariowe ryby gupiki, nie miałem o nich jakiegokolwiek pojęcia, spróbuje to zilustrować jak najłatwiej.

W świecy akwarystyki w którym rybki akwariowe są wielce wrażliwe na przeróżnego rodzaju zakłócenia w składzie wody, cykl azotowy jest przebiegiem biologicznym zachodzącym w akwarium, przez który amoniak przetwarzany jest w różne podobno mniej wrogie związki azotu. Pomocne szczepy bakterii, występują wszędzie, w baniaku również. Biorąc pod uwagę o ile w zbiorniku jest źródło amoniaku, wówczas zazwyczaj jest tylko potrzebne trochę czasu aby w filtrze rozwinęły się przydatne odpowiednie bakterie nitryfikacyjne. Jednym z najprostszych trybów na zbudowanie tego, jest wpuszczenie do zbiornika jednej lub dwóch ogromnie odpornych, ryb akwariowych o dość szybkiej przemianie materii. Akwariowe ryby oddają odchody w jakich skład wchodzi amoniak, który jest pożywieniem dla bakterii w zbiorniku.

W terminie dojrzewania akwarium, zestaw amoniaku wzrasta do pewnego etapu, po tym czasie nagle błyskawicznie rozpoczyna lecieć w dół, dlaczego tak się dzieje, ponieważ rozpoczynają funkcjonować bakterie produkujące azotyny. Tyle iż bakterie tworzące azotany nie płodzą się jeśli nie posiadają dostatecznej ilości pokarmu czyli azotynów, liczba azotynów raptownie przyrasta przekształcany jest obecny w baniaku amoniak, tu docieramy do momentu kiedy przetworzony jest zupełny dostępny amoniak, w owym czasie dalszy przyrost zawartości azotynów powstaje równomiernie, nowo powstający amoniak przetwarzany jest przez cały okres. W czasie kiedy pojawiają się bakterie wytwarzające azotany, w owym czasie spada ilość azotynów, a narasta poziom azotanów w baniaku i jest wtenczas dojrzałe. Po mniej więcej 3 tygodniach wpuszczamy rybki akwariowe do dojrzałego zbiornika.
 
Jestem akwarystą trzymam rybki akwariowe, frapowałem się pewien czas temu co do firm sprzedających preparaty akwarystyczne, wziąłem pod lupe firmy Sera, Tropical i Tetra, która z nich jest najlepsza? Jest jeszcze mnóstwo innych spółek produkujących środki akwarystyczne, jakie wymagają akwariowe ryby, lecz mniejsza z tym. Jeśli chodzi o preparaty, to takie jakie są najlepsze nie da się konkretnie wskazać.

Całkiem tanie są preparaty Tropicala, a właściwością nie ustępują właściwie pozostałym firmom akwarystycznym. Ja na ogół stosuję tropicala, także jeszcze jednej firmy nie przytoczonej w tekście. A o ile chodzi o testy wszelkiej barwy to tetra ma całkiem przyzwoite.

Jednak z trudem jest określić w pojedynczym zdaniu, która firma jest lepsza. Tetra, Sera jak i Tropical mają w swej licznej propozycji preparaty które potrzebują ryby akwariowe, które są całkiem dobre i złe, tutaj np. jedni posiadają lepsze grzałki inni filtry a jeszcze inni dobre i tanie pokarmy, pamiętajmy że ryby akwariowe potrzebują preparatów o specialnej jakości. Bez wątpienia jest iż nadzwyczaj ciężko jest opisać cechy charakterystyczne jednym zdaniem która firma ma doskonalsza całą paletę artykułów, lecz tu nasuwa się myśl, iż preparatów juz łatwiej określić. Znajoma opowiadała mi iż w sklepie zoologicznym dobrze zbywają się preparaty Tropicala, następnie na równi były testy tetry, później jeden preparat sery i potem firma sum, a na samym końcu są oferty zoolek. To tyle patrząc okiem mego doświadczenia.

A produkty dla rybek akwariowych to ludzie kupują głównie, to co jest tańsze i nie ustępuje jakością droższemu, w naszym kraju prześladuje taki mit, iż to co Polskie nie jest zanadto dobre, na różnych forach da się spotkać z opiniami ludzi którzy gardzą filtrami do akwarium aquaela czy pokarmami dla ryb akwariowych i preparatami tropicala, a w faktyczności przenigdy ich nie używali.
 
Kumpel akwarysta ma baniak 112 litrów, hoduje ryby akwariowe dwie pary pielęgnic zebra, i jednego zbrojnika. Zastanawia się właśnie nad dokupieniem jednej parki pielkęgnicy meeka. Sądzę iż ryby akwariowe 2 pary pielegnic zebra to za dużo jak na tak malutkie akwarium.

Sądzę że ma za małe akwarium do owego pomysłu. Owe dwie pary rybek akwariowych dopasowały się ze stadka mniej więcej 12 rybek które hodował w zbiorniku 80 litrowym (małe akwa nie polecam), 12 ryb od rzędu 5 cm do powyżej 10 cm, akwarysta twierdził iż nie było najgorzej, mało tego, dodatkowo dwa razy jedna parka miała aktualnie młode bardzo podtrzymywał się swojej racji ja myślę że miał akwarium przerybione, mówił iż w czasie tarła akwarium wyglądało na poniekąd małe, to na zapewne, ponieważ ta para zajęła jako osobiste terytorium połowę akwarium i każda rybka akwariowa, jaka w ową stronę wpływała została przegoniona, akwarysta ogłaszał że, jednak to mu dało do rozmyślania i myśli że tyle rybek nie sprostało żyć we względnej harmonii w 80 litrowym akwarium, to 6 ryb w baniaku większym będzie się czuło niesłychanie dobrze.

Akwarysta podsycał to wszystko rozmaitymi argumentami mówiąc, iż zależy wiele od samego urządzenia zbiornika, ale o tym myślę że każdy akwarysta jaki posiada już jakiekolwiek doświadczenie z akwarystyką wiedzieć powinien. Pamiętajcie akwaryści nie przerybiajcie akwarium.
 
Mam akwarium dość masywne powyżej 150 litrów objętości trzymam w nim rybki akwariowe i rośliny. Pewien czas temu zacząłem rachować ryby i nie zdołałem doliczyć się 3 kirysków. To akwarium ma pare miesięcy akwariowe ryby nie mają wciąż w nim nazbyt wielu kryjówek, rozpocząłem szukać i śledzić pomiędzy kamieniami, między roślinami w roślinach obok korzenia itp.

Inspekcja doskonała, tak mi się wydawało. I nie odkryłem moich ryb akwariowych kirysków, zaczęły mnie niepokoić negatywne myśli. Pomyślałem, że być może wyskoczyły te ryby akwariowe, lecz to było by trochę dość trudne, gdyż dobrze mam zakryte akwarium. A co się okazało, iż ryby akwariowe moje wpłynęły mi za filtr, od razu je wyzwoliłem z zasadzki, rybki opadły na dno, nie wyglądały za dobrze pomyślałem gigantyczna szkoda już po nich i w tego rodzaju głupi sposób mi zginą, chociaż po jednej chwili jeden już rozpoczął pływać po baniaku, po kilku minutach inny też rozpoczął się ruszać, ten drugi to niezmiernie sino wyglądał, głowa mu zbledła i wyglądał nie ciekawie. Gadałem po owym wydarzeniu ze znajomym akwarystą, powiedział że nabył 5 rybek akwariowych otoski. Trzymał je razem prze blisko 3 miesiące w zbiorniku, po owym okresie zginęły mu 3 otoski. Myślał że mu padły z jakiegoś powodu, coś mylnie zaplanował środowisko w akwarium nie wiedział frapował się, po zbiorniku pływały wyłącznie 3 otoski.

Akwarium dobrze skontrolował czy gdzieś się nie maskują czy nie ma po nich śladu. Po miesiąc chciał dokupić 4 otoski, tak aby tym dwóm był raźniej. Przed nabytkiem nowiuteńkich ryb akwariowych, zrobił odmulanie baniaka, coś go ruszało do tego żeby wyjąc korzeń na trwanie odmulania z zbiornika, co się okazało, że pozostałe otoski siedział za korzeniem grzecznie odpowiednio się czuły i nic im nie jest, widocznie spodobało im się to terytorium, pewne porusza się bez skrępowania po akwarium a pozostałe maskują się za korzeniem.
 
Kiedyś dręczyła mnie myśli nad biotopem krajowych wód tzn. zbiornik z rybami zimnolubnymi takimi występującymi w lokalnych rzekach lud jeziorach

Rybki akwariowe egzotyczne bez trudu zdobyć i mnóstwo treści zdołamy o nich zdobyć. Jednakże mi do głowy przyszedł pomysł na akwarium dla lokalnych rybek które mam w polskich rzekach i jeziorach. Reflektował bym trzymać ławicę Leucaspius delineatus. Jest to rybka nadzwyczaj rozpowszechniona, a niektórzy rozpatrują ją za chwast w stawach hodowlanych, więc nie było by problemu z jej zdobyciem. Ów gatunek ryb podobno dorasta przeróżnie przekazują źródła od 6-8 cm nawet do 10 cm. Pożądał bym dysponować w akwarium ławicę 10-14 ryb do tego około 6 cierników lub 10 różanek. A co do baniaka to myślałem o zbiorniku powyżej 200 litrów. Być może w pewnej chwili podejmę się niniejszego projektu jak na razie to go odłożyłem na półkę.

Śliz przykład:
Ciało koliste, bocznie ścieśnione jedynie w partii trzonu ogonowego. Wąchy, dolnie usytuowany otwór gębowy dysponuje na górnej wardze sześć wąsików, cztery z przodu i dwa w kącikach warg. Brak fałdu podbródkowego.

Przedni otwór nosowy rurkowaty i długi. Brak ciernia ocznego. Ryba tycie, daleko ulokowane oczy.
 
Jaki korzeń jest optymalny dla akwarysty który trzymam akwariowe ryby, bo wiem iż nie wszystkie się nadają do akwarium. Mam familię na wsi dlatego korzeni zdołam posiadać wiele, natomiast nie wiedziałem który wybrać, żeby ryby akwariowe nie ucierpiały.

Jaki korzeń będzie odpowiedni dla ryb akwariowych, i nie puści trujących soków do wody w zbiorniku, przyjaciel akwarysta włożył jakiś korzeń do akwarium, a ów korzeń wypuścił soki i woda w baniaku stała się ciemniejsza. Wytyczna jest taka iż nie jest dozwolone stawiać do baniaka korzeni z drzew iglastych i by korzeń nie był zepsuty. A jaki inny korzeń wyselekcjonować to zależy od gustu, wymiarów akwarium i efektu ostatecznego który pragniemy uzyskać.

Rekomendowane korzenie do zbiornika są to zazwyczaj grab, bug, dąb. A zabarwianie wody przez korzeń nazywa się tzw. herbacianą wodą, owy wynik jest dość pożądany przez niektórych akwarystów. Korzeń na początku należy wygotować raz w normalnej wodzie a potem w osolonej. O ile pragniemy ustrzec się owego skutku farbowania wody przez korzeń po wygotowaniu trzeba płukać aż do chwili kiedy przestanie barwić wodę.

Do baniaka przydają się korzenie przedewszystkim z drzew liściastych. Drzewa iglaste zawierają w sobie żywicę, która niesłychanie powoli nie wysycha i zdoła zaszkodzić naszym rybkom. Ponoć najlepsze korzenie idzie wyszukać na torfowiskach także mokradłach, są one wówczas już zmoczone dzięki czemu toną w akwarium. Należy je jednak poprawnie odkazić. Do akwarium nadają się dodatkowo korzenie znalezione na plaży wyrzucone poprzez morze, również trzeba je właściwie preparować i odkazić. Jeżeli chcemy użyć korzenia wywleczonego z ziemi po uschniętym drzewku musimy najpierw sprawdzić czy jest on odpowiednio wysuszony. Jeśli nie, musimy go porządnie wysuszyć z soków jakie niegdyś krążyły w tym drzewie. Ostatnią metoda pozyskania korzenia jest sklep akwarystyczny. Przeważnie są to aktualnie przyrządzone korzenie, jakie trzeba namoczyć.
 
W moim jednym z akwariów w którym trzymam akwariowe ryby zjawił się na korzeniu biały kożuch, jeszcze nie wiem co to jest i czy to może być niebezpieczne dla rybek akwariowych, jednakże zamierzam się dowiedzieć.


Picture
Pierwsza idea która nadeszła mi do głowy to iż jest to najprawdopodobniej jakiś typ pleśni. Może korzeń nie poprawnie spreparowałem bądź popełniłem jakikolwiek błąd coś przeoczyłem przy ostudzaniu owego korzenia. Co obecnie dalej zdołał bym zdziałać, jakimś z wyjść jest najprawidłowiej wygotować korzeń jeszcze raz w soli na początku i później w samej wodzie. Niektórzy akwaryści trzymający akwariowe ryby także mieli tego typu przypadek, np. po paru tygodniach po włożeniu korzenia do akwarium, jak mówią nawet w tym wypadku nic nie zapewnia gotowanie korzenia nawet przez czas 24 godziny, podobno to zdoła pojawiać się tak przez długi okres czasu aż samo nie zniknie. W pewnym przypadku meszek przeszedł na korzeń, który wcześniej był w akwarium więcej niż rok czasu i ponoć zeszło to po okresie czasu ok. 2 do 4 tygodni. Rybkom akwariowym rzekomo to nie wadzi i nie krzywdzi (jednak tu nie jestem owego pewien na 100%). Większość grzybów eksterminuje temperatura ponad 50 stopni Celsjusza, więc lepiej mimo wszystko wygotować korzeń znowu.

Nadzwyczaj często w baniaku na korzeniu tworzy się pleśń albo kolonia pierwotniaków. W pierwszej chwili przypomina białawy meszek w szparach korzenia, który wielce ekspresowo zamienia się w galaretę. Jest to zupełnie nie szkodliwe, acz nie estetyczne. Z doświadczenia wiem, że samo znika w akwarium po jakimś okresie, a tym rychlej im się mniej w to ingeruje.

 
Picture
Pewne z moich akwariów ma 45l pojemności, a w nim ryby akwariowe 1 dorosłego danio i 3 młodziutkie, 2 małe platki i dorosłego samca mieczyka i zaczyna tworzyć ambarasy.

Mieczyk ogólnie dręczy dojrzałego Danio a on znów męczy pozostałe akwariowe ryby. Co tu się dzieje myślę, co aktualnie mam poczynić, z jakiego powodu tak się dzieje. Na pewno istotną przyczyną jest to że, to akwarium jest za ciasne, jednak jeszcze jakiś czas temu wszystko było ok. Akwarium jest napewno zamałe dla dojrzałego mieczyka, musiałem to za późno doczytać, przyjaciel akwarysta oznajmił mi iż nadal pozostaje rzecz czy to jest na zapewne samiec, zdaje się mieczyki niejednokrotnie po pewnym tam czasie umieją przekształcić płeć osobliwa sytuacja fajna strona http://ryby-akwariowe.blogspot.com/. Podobno mianowicie samice są częstokroć agresywniejsze aniżeli samczyki jeśli chodzi o mieczyki w tym wypadku. Niejako nie mam przerybionego zbiornika, jednak danio to akwariowe ryby są masowe, miecze podobnie pielęgnuje się w stadach i prawdopodobnie to jest przyczyna jego wściekłości do innych ryb w baniaka, pewnie najlepiej było by mu dokupić ze 2 samice no jeżeli to na pewno osobnik płci męskiej, a jeżeli nie.

Poniektóre ze dzisiejszych gatunków mieczyków zawdzięczają swe istnienie krzyżówkom ze zmienniakami plamistymi. Jednak mieczyki wolno trzymać w akwarium ogólnym, to nie powinieneś w nim trzymać łącznie z nimi rybek, które będą podgryzać im płetwy. Nie powinieneś także trzymać w jednym akwarium jednego samca z kilkoma samiczkami, dlatego że słabsze osobniki będą nękane.

O ile jednak nie jesteś zainteresowany rozmnażaniem ów ryb akwariowych, warto posiadać wiedzę, że grupka 3 czy 4 samców wydzielonych od samiczek umie egzystować ze sobą w zgodzie, niemal bez rywalizacji. W gromadzie młodych mieczyków przewodnim panem zostanie ów, który posiada najdłuższy miecz u ogona.
 
Rybki akwariowe hodowane w akwarium z szybą wypukłą taka myśl mnie ostatnio ciekawiła, czy faktycznie jest warto nabyć takie akwarium z wypukłą szybą, podobno takie akwaria pękają kędyś tam słyszałem, na własnej skórze nie zaznałem a właściwie to wypada by stwierdzić na własnym szkle. Czy zyskuje się, coś dzięki takiej szybie w zbiorniku a być może wręcz na odwrót.
Picture
Akwaria z szybą wypukłą mają mniejszą pojemność faktyczną od akwarium w którym ja mam ryby akwariowe z prostą szybą, z jakiej przyczyny, gdyż objętość takiego baniaka liczona jest od najmocniej oddalonego obszaru szyby. To zilustruję to na przykładzie akwarium o pojemności 60l z szyba wypukła, to tak faktycznie ma 54 litry. W kwesti trzaskania tych akwariów, ja osobiście nie słyszałem o takich wypadkach, ale przecież wszystko jest możliwe w końcu to szkło, dodatkowo możliwe jest iż większe siły fizyki wody działają na pękatą powierzchnie. Ryby akwariowe jak mówią mniej ładniej się prezentują, widziałem  reklamy iż takie akwarium zapewnia większą głębie. Ja tego nie odczułem, jednakże sylwetki rybek się trochę zmieniają.

Sugeruję powszednie prostokątne akwarium, jednak opowiadają, iż profilowane lepiej wygląda. To pierwsze akwarium jest stosunkowo tańsze aniżeli profilowane, a co za tym idzie klapa także różni się ceną, a te zaoszczędzone grosze można dorzucić do urządzeń akwarystycznych. Co do obsady toteż powinieneś osobiście się nad tym zastanowić. Ja sam gdybym miał takie akwarium wepchnąłbym tam albo paletki, albo pielęgnice, ale to wszystko zależy od ciebie.

Jeżeli jednak chodziło o wypukłą frontowa szybę to ja miałem taki paradoks, ale przekonałem się do klasycznego graniastosłupa. Prawi się, że w wypukłej jest wyższa głębia, ja w tym miejscu w to nie wierze, efekt głębszego zbiornika można otrzymać przez odpowiednie posadzenie roślin. Cena także wyższa, większy ambaras z robieniem szafki na zlecenie, do klasycznego graniastosłupa sam jeden zdołasz zrobić pokrywę, za to na wypukłą szybę jest dużo więcej roboty z profilowaniem. Na domiar tego wypukła szyba deformuje jednak jednocześnie lekko wizerunek (rezultat kuli), no i zdołasz postawić akwarium wyłącznie przodem, nie mając możliwości odwrócenia.